Światło Studyjne: górne światło
Jedno z moich ulubionych ustawienie światła studyjnego do portretów i klasycznych ujęć, kiedy zależy mi na osiągnięciu dramatyzmu i głębi, oraz skupieniu całej uwagi na modelach.
Dodatkowo, to światło nie tylko jest piękne, ale odpowiednio ustawione zaoszczędza też czas w postprodukcji! Dodanie i odpowiednie ustawienie ‘zastawek’ sprawia, że nie trzeba konturować (dodge & burn) naszych modeli w photoshopie, światło robi to za nas!
Do sesji zostały użyte:
- lampa studyjna (do tej sesji użyty był Atlas 400, ale nada się właściwie każda lampa błyskowa),
- octa 150cm,
- statyw z boom’em (Manfrotto Avenger),
- 2 czarne zastawki,
Opcjonalnie:
- biała blenda.
Budowanie scenki rozpoczynamy od zamontowania octy na boomie, tak aby światło padało w dół.
Octa została umieszczona około 1,5m od tła. Zależało mi, żeby tło było dość ciemne, ale wciąż było jeszcze widać jego kolor i fakturę.
Pro tip: Zmieniając odległość modyfikatora od tła możesz je albo przyciemniać, albo rozjaśniać.
Pro tip 2: Jeśli nie macie octy, możecie użyć parasolki. Najlepiej jeśli jej środek jest wyściełany białym materiałem (światło będzie łagodniejsze) i koniecznie użyjcie dyfuzora! Ten rodzaj światła ładnie doświetla twarz, ale jednocześnie tworzy cienie pod podbródkiem i nosem. Dlatego też im bardziej zmiękczymy światło, tym cienie zrobią się delikatniejsze.
*Zastawki widoczne na zdjęciu powyżej nie są jeszcze zastawkami, które zostaną użyte do konturowania. Zostały one wyłącznie użyte do zablokowania światła naturalnego padającego z okien. Dodatkowe 2 zastawki do konturowania zostaną dodane na kolejnym etapie.
Następnie modelka została ustawiona na krawędzi octy. Im głębiej modele są wsunięci pod modyfikator, tym cienie tworzące się pod nosem i brodą będą intensywniejsze, a w oczach pojawi się mniej światła.
Kolejny krok, to dodanie 2 czarnych zastawek, po jednej z każdego boku modelki.
Dodanie zastawek po bokach modelki pięknie konturuje jej twarz i ciało! Jeśli do tej pory konturowaliście w Photoshopie (np. używając dodge&burn), to pamiętajcie, że taki sam efekt możecie już uzyskać na poziomie robienia zdjęć. Dobrze ustawione i zmiękczone światło rozświetli i nada blasku jasnym punktom, a przystawione czarne zastawki zaakcentują i przyciemnią ciemniejsze partie.
Pro tip: Odległości między modelem a zastawką wpłynie na intensywność konturowania. Jeśli chcesz intensywniejszy kontur, to przysuń zastawki bliżej, jeśli natomiast zależy Ci na delikatnym konturowaniu, to odsuń je dalej.
Jeśli czujesz, że cienie pod nosem i broda są zbyt intensywne, a oczom brakuje odrobiny blasku, to możesz dodać białą blendę od dołu.
Bonus: Co wspólnego mają zdjęcia poniżej? Oprócz pięknego światła?
Wszystkie kadry zrobione zostały z jednej pozy! Pamiętaj, zagranie ramionami, zmiana kąta fotografowania, czy dodanie wiatru sprawiają, że zdjęcia z tej samej pozy nabierają różnorodności!
Jeśli podoba wam się ten rodzaj świecenia, to wpadnijcie tu w przyszłym tygodniu. Pojawią się jeszcze dwa uzupełniające wpisy, które dodatkowo rozwiną temat górnego światła.
Mam nadzieję, że podobał Wam się ten wpis! Dajcie też znać, o czym chcielibyście jeszcze usłyszeć. Możecie napisać komentarz pod tym postem, albo wpaść na Instagram.
Wasz feedback jest nieoceniony. Dziękuję, że tu jesteście!
Do następnego razu,
Kasia